Warning: Undefined array key "/home/develope/public_html/wp-content/plugins/wpdiscuz/themes/default" in /home/develope/domains/developerryan.pl/public_html/wp-content/plugins/wpdiscuz/utils/class.WpdiscuzHelper.php on line 453

Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/develope/domains/developerryan.pl/public_html/wp-content/plugins/wpdiscuz/utils/class.WpdiscuzHelper.php on line 453
Global Quest - Podsumowanie

Global Quest – Podsumowanie5 min. czytania

50 Dni później

Dziś mija 7 tydzień od rozpoczęcia przygody w ramach wyzwania Global Quest i przyszła pora na podsumowanie. Powoli zdaję sobie sprawę, jak długą drogę udało się przejść w dość krótkim czasie, a nie była to jedyna ścieżka, na której realizowałem swoje cele.

Wydaje się, że zaledwie wczoraj rozpoczynałem pisanie serii tych raportów, marznąc w pociągu gdzieś na Podkarpaciu. Teraz mam przyjemność pisać to ostatnie sprawozdanie na jednym z maderskich wzgórz, podziwiając jednocześnie ocean zza ekranu laptopa. Ta zmiana wynika akurat z realizacji innego marzenia, ale piszę te słowa gównie dla siebie za 5 lat.

Siła Reddita

Wróćmy zatem do samego newslettera. W ostatnim tygodniu najważniejszym celem było zebranie pierwszej grupy subskrybentów. Bez nich przygotowywanie pierwszego wydania nie miałoby sensu, ponieważ nie byłoby do kogo go wysłać. Ze względu na ograniczenia czasowe, musiałem skupić się na jednej platformie. Postawiłem więc na Reddita, aby dotrzeć do najbardziej ortodoksyjnych fanów, choć z nimi akurat trzeba obchodzić się wyjątkowo ostrożnie. Zbyt szybka próba monetyzacji w takim środowisku może się skończyć tragicznie, a nie chcemy spalić sobie marki już na starcie.

Samo udzielania się w istniejących już tematach nie przynosiło żadnego skutku, więc pozostało postawić wszystko na jedną kartę i wprost dać znać tamtejszej społeczności, z czym do nich przychodzę. Opublikowałem post, krótko opisujący samą ideę mojego newslettera, kończąc go pytaniem o feedback. Publikacja, chwila niepewności i… zażarło! Każdej godziny wpis odwiedzało ponad 1000 nowych osób, co dało łącznie 25000 unikalnych odsłon pierwszej doby.

Początkowo nie przekładało się to jednak na odwiedziny landing page’a, ale z czasem również i tam statystyki zaczęły rosnąć. Spośród pierwszych 143 odwiedzających, pochodzących z tego posta, 32 osoby zdecydowały się na subskrypcję, co zaowocowało konwersją na poziomie 22%. W statystykach uwzględniłem jedynie ruch z Reddita, pomijając wcześniejsze odwiedziny z okresu budowania strony i automatyzacji mailingu.

To dopiero początek

Te wyniki pozwoliły mi na rozpoczęcie przygotowań pierwszego wydania newslettera. Miałem już oczywiście w głowie ogólną koncepcję, więc pozostało stworzenie reużywalnego szablonu. Dzięki temu przy kolejnych wydaniach będzie można skupić się już wyłącznie na researchu i promocji.

Historyczna wysyłka pierwszego wydania miała miejsce dzisiaj, niedługo przed publikacją tego raportu. Był lekki stres, ale szybko minął, gdy pojawiły się pierwsze statystyki. Open rate na poziomie blisko 30% w pierwszych 10 minutach i 40% w kolejnej godzinie, wyglądał wręcz zaskakująco dobrze. Próbka kilkudziesięciu subskrybentów jest oczywiście niezbyt miarodajna i podatna na odchylenia, ale pozwala zakładać, że Reddit był strzałem w dziesiątkę, przy budowaniu wysokiej jakości listy.

Wyzwanie dobiega wprawdzie końca, ale dla mnie to dopiero początek. Te 7 tygodni pozwoliło mi zbudować cały proces i jednocześnie dokumentować go dla Ciebie. Teraz pozostaje skupić się na dostarczaniu wartości subskrybentom. Na monetyzację przyjdzie jeszcze czas i nie mam zamiaru się z tym zbytnio śpieszyć, ponieważ szczerze wierzę w odroczoną gratyfikację.

Było warto

W tym miejscu chciałbym zachęcić również Ciebie do udziału w tego typu wyzwaniach. Bez względu na ostateczny wynik finansowy, tylko działanie pozwala zdobyć doświadczenie niezbędne przy kolejnych przedsięwzięciach. Im więcej będzie przeszkód, tym bardziej wartościowa i satysfakcjonująca będzie lekcja. Właśnie, wtedy gdy najbardziej się nie chce, najbardziej warto to zrobić.

Dla mnie zdecydowanie warto było podjąć to wyzwanie, ponieważ:

  • Wystartowałem wreszcie z pomysłem, który siedział mi w głowie i „czekał na odpowiedni moment”
  • Wypracowałem sobie regularność, budując wszystko kawałek po kawałku, ale konsekwentnie
  • Nauczyłem się nowych narzędzi w praktyce, co będzie procentować w kolejnych projektach
  • Stworzyłem od zera grupę subskrybentów w nowej niszy i mam fundament do budowy czegoś większego
  • Otrzymałem wiele pozytywnego feedbacku, dającego kopa do dalszego działania
  • Rozpisałem się na blogu, skupiając się na tym, aby dostarczyć Ci coś wartościowego lub inspirującego, zamiast tracić czas na niekończące się korekty
  • Zbudowałem cały produkt praktycznie bezkosztowo
  • Wplotłem to wyzwanie w ścieżkę HeyEdu, aby móc rozwijać się w kilku obszarach równolegle
  • Znów poczułem tę dziecięcą zajawkę z tworzenia czegoś zupełnie nowego i poprawiania procesu w kolejnych iteracjach

Parę liczb na koniec

Na koniec wrzucam jeszcze kilka statystyk, aby utrwalić moment, w którym przechodzę w tryb publikowania treści. W tej chwili liczby prezentują się następująco:

  • 609 odwiedzin na landing pageu
  • 72 subskrybentów
  • 12% konwersji
  • 77% open rate
  • 23% kliknięć w CTA

Machina ruszyła, a ciąg dalszy zdecydowanie nastąpi. Jeśli Ty również chcesz dołączyć do grona subskrybentów, to zapraszam na stronę Helletter.com


Ten wpis jest częścią cyklu raportów w ramach wyzwania Global Quest, organizowanego przez społeczność Firestarters. Więcej o samej inicjatywie dowiesz się tutaj, a tymczasem bilans prezentuje się następująco:

Firestarters Rakieta

Raport #7

  • Koszty w tym tygodniu: 0 PLN
  • Koszty od początku: 40 PLN
  • Przychody w tym tygodniu: 0 PLN
  • Przychody od początku: 0 PLN

Pamiętaj, że jeśli ten wpis był dla Ciebie wartościowy, inspirujący albo przynajmniej wywołał uśmiech na twarzy, to zawsze możesz odwdzięczyć się kawusią 🤗

5 1 głos
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze